Suche włosy – jak nadać im blasku

Która kobieta nie chce mieć pięknych, błyszczących włosów? Która z nas nie marzy o włosach, które budzą zachwyt innych, niezależnie od tego, czy są krótkie, czy długie? To nie jest trudne. My, fryzjerzy, wiemy, jak sprawić, by włosy były błyszczące. I wcale nie jest to wiedza „tajemna”.

WŁOSY BŁYSZCZĄCE JAK AUTO Z SALONU

Warto jednak najpierw przyjrzeć się problemowi niedostatecznego odżywienia. Jeśli nieodpowiednio dbamy o włosy, mogą stracić nawilżenie i stać się suche. Suchy, porowaty włos (czyli taki, który nie ma domkniętej łuski na jego powierzchni) nie odbija światła, a co za tym idzie – nie ma połysku. Wyobraźcie sobie nowy samochód – taki prosto z salonu. W świetle lamp, czy słońcu błyszczy się wyjątkowo mocno. W przeciwieństwie do starego auta, na którym jest mnóstwo rys, a blachy są pordzewiałe. Podobnie jest z włosami. Te dziewicze, niefarbowane, nierozjaśniane, można by powiedzieć – „dziecięce” – zwykle mają nieuszkodzoną powierzchnię i łatwiej odbijają światło dając piękny połysk. Włosy, o które nie dbamy należycie (jak o ten lakier w starym aucie), tracą blask.

WINOWAJCY PRZESUSZENIA

Wiele czynników wpływa na przesuszenie włosów. Do najczęstszych sprawców należy nieumiejętne farbowanie i rozjaśnianie włosów (i celowo nie piszę, że domowe farbowanie niszczy włosy – bo choć dzieje się tak faktycznie, to -niestety- i fryzjer potrafi pokazać swoje złe moce) – głównie zastosowane zbyt duże stężenie oksydantu. Na utratę nawilżenia wpływa także zbyt wysoka temperatura suszenia, zbyt częste mycie włosów, korzystanie z basenu. W tym ostatnim przypadku, aby ograniczyć działanie chloru, przed założeniem czepka należy zwilżyć włosy i nałożyć na nie maskę, którą spłukujemy dopiero po wyjściu z basenu. Ponadto, w zimowym okresie, utraci nawilżenia sprzyjają duże różnice temperatur pomiędzy domem a dworem, a w okresie letnim – działanie wiatru oraz słońca (pamiętajcie, że siedzenie w cieniu nie ochroni was przed promieniami UV). Kąpiel w słonej wodzie niestety rozchyli łuski włosa, wypłucze z niego farbę, odżywkę i wszystko co ma za zadanie choć trochę je nawilżyć. Czepek byłby wówczas idealny, ale zaznaczam, że nie znam osoby, która na wczasach korzysta na plaży z czepka. Polecam nałożyć wówczas maskę z filtrem UV i pozostawić ją na włosach przez czas plażowania. A włosy schować pod kapelusz.

ŁUSKA NICZYM LAKIER W AUCIE

Istotne zadanie w utrzymaniu nawilżenia we włosach odgrywa łuska włosa. Działa jak ochrona – jeśli ściśle „otula” włosy, nie stracą wody. Natomiast w domknięciu łuski włosa, czyli zadbaniu o jego powierzchnię, znaczącą rolę odgrywa maska lub odżywka do włosów.

Tak jak ochronny wosk do lakieru w aucie – nasze włosy, bez nawilżającego kosmetyku, staną się matowe. Nie będą odbijały światła. Od tego produktu musimy zacząć, jeśli w ogóle chcemy rozmawiać do połysku. Taki produkt ma za zadanie zamknąć łuskę włosa, uprzednio wprowadzając do niej zawarte w tym produkcie składniki odżywcze. Zanim nałożymy maskę czy odżywkę na włosy (nie na skórę głowy), po umyciu, trzeba je delikatnie osuszyć ręcznikiem. I ważne jest, by produkt taki spłukać dopiero po czasie, jaki wskazał producent.

NAJWAŻNIEJSZY JEST POCZĄTEK

Zastosowanie odżywki do włosów jest absolutnym fundamentem w nawilżeniu włosów. Nawet wówczas, gdy włosy od nasady się przetłuszczają! Taki produkt stosujemy na włosy, nie na skórę, odżywiamy je i domykamy ich łuskę. Jeśli nie odżywimy włosów, skóra będzie wydzielała więcej sebum, włosy u nasady się przetłuszczą, a te na długości nadal będą suche. Bez odżywienia nie ma sensu stosowanie olejków, kremów, czy nabłyszczaczy.

SUSZENIE CZY PROSTOWANIE?

No właśnie –  który więc kosmetyk do stylizacji użyć, by dodatkowo nawilżył włosy i dodał im blasku? Wszystko zależy od tego, jak stylizujesz włosy. Nie ma uniwersalnego produktu, ale jest kilka zasad w ich doborze.

Suszysz i/lub prostujesz włosy? Po spłukaniu odżywki lub maski, zastosuj krem do stylizacji, wygładzający włosy i chroniący je przed wysoką temperaturą. Susz włosy z odległości 20-30cm, stosując średni poziom temperatury. Wysusz włosy trzymając suszarkę nad głową – niech nasadka suszarki skierowana będzie na włosy zgodnie z ich wzrostem. Zamknie to łuskę włosa i nie „napuszy” ich. Dopiero po dokładnym wysuszeniu możesz zastosować prostownicę. Temperatura powinna być możliwie niska – maksymalnie 180 stopni. I jeśli chcesz wygładzić włosy nadając im jednocześnie blasku, najważniejsze jest, by każde cienkie pasmo włosów najpierw przeczesać grzebieniem, a dopiero potem wyprostować – dociskając prostownicę dokładnie przeciągnąć ją po tym paśmie. Raz, a dobrze.

CUDOWNA OKRĄGŁA SZCZOTKA

Używasz okrągłej szczotki podczas suszenia? Świetnie! Ona potrafi zdziałać cuda! Po nałożeniu kremu, o jakim wspomniałam powyżej, podsusz włosy na dość niskiej temperaturze i dopiero wówczas, gdy są lekko wilgotne, nałóż pasmo po paśmie na szczotkę i kierując nawiew powietrza z góry, dosuszaj włosy nawinięte na szczotkę. Zgadza się, wcale nie jest to proste, ale możesz posłużyć się suszarko-szczotką do domowego użytku.

SUSZARKA TO TWÓJ WRÓG?

Nie suszysz włosów? To też dobre rozwiązanie, o ile są proste, falujące bądź mocno kręcone. I pamiętaj, by nie kłaść się spać z włosami mokrymi – gdy nie są suche, wówczas są bardzo podatne na zniszczenia powierzchniowe spowodowane tarciem. Łuska włosów odchyla się i mimo, że są odżywione maską do włosów, nie mają pożądanego połysku, a tarcie dodatkowo powoduje łamanie włosów.

Posiadaczki włosów kręconych, z natury suchych lub bardzo suchych, jeśli tylko poznają kilka podstawowych zasad, w prosty sposób są także w stanie nawilżyć swoje pukle i dodać im blasku. Jak wspominałam wcześniej, nawilżenie to podstawa. Szampon silnie skoncentrowany w składniki odżywcze oraz maska stanowią fundament pielęgnacji. Włosy kręcone polubią dodatkową porcję odżywki, w postaci kremu do loków. Te produkty „uszczelnią” ubytki w powierzchni włosa, domkną łuskę, nadadzą połysku. Celowo nie polecam olejków, bo źle dobrane mogą zrobić więcej szkody, niż pożytku. Włosy kręcone, pozostawione do samodzielnego wyschnięcia, odwdzięczą się ładnym skrętem i połyskiem.

Reasumując – odpowiednio nawilżone włosy odwdzięczą się pięknym połyskiem, nie będą się elektryzować, nie będą „stawiać oporu” podczas stylizacji. I pamiętajmy, że na nawilżenie włosów nigdy nie jest za późno.

Mistrz fryzjerstwa damsko-męskiego, trener fryzjerstwa Olga Sobocińska